poniedziałek, 29 czerwca 2009

Iza i Maciej - sampelek

Piątek minął mi pod znakiem ślubu. Mojego pierwszego ślubu w roli fotografa. Całe szczęście, drugiego. Posiadając tylko moje nędzne 350d i 50tkę canona (1.8) starałam się uchwycić to, co najważniejsze. Oj szumiło strasznie, nadal szumi, ale to nie jest najważniejsze.
Najważniejsze jest to, że Iza i Maciej są już na zawsze nierozłączni :) I tego im z całego serca gratuluję!


środa, 17 czerwca 2009

Jeszcze raz...

Zaległości...
Ponad tydzień temu wybrałam się na koncert Braci. W Poznaniu w tym czasie odbywał sie Jarmark Świętojański i byli oni atrakcją tego wieczoru.
Zdenerwowana, bo od razu po pracy, stanęłam pod sceną by wsłuchiwać się w gitarowe riffy i głos wokalisty, który jest, nie koloryzując, fenomenalny. Piotr Cugowski ma taką barwę głosu, która wywołuje u mnie dreszcze.
Nie obyło się bez zdjęć - co jak co, ale koncertów w plenerze sobie nigdy nie odpuszczałam i nie odpuszczam.

Mały* secik, który, szczerze mówiąc, prawie w ogóle nie oddaje klimatu koncertu.. ;)


























* mały, bo zrobiłam łącznie koło 200 zdjęć....


A teraz? Teraz siedzę i odpoczywam chwilowo od czytania książek. Seria "Zmierzchu" tak mnie wciągnęła, że od tygodnia nie robię nic innego, tylko czytam, słucham muzyki filmowej ( która jest całkiem całkiem - w moim stylu) i oglądam film o tymże tytule. Odzywa się we mnie romantyczka.. znowu... Niestety...
Biedni ci moi bracia...

wtorek, 9 czerwca 2009

Krótka wędrówka po terenach nadmaltańskich...

Za oknem leje jak z cebra, grzmoci, błyska, a ja udaję, że mnie to nie rusza. Bo ja się boję burzy. I to bardzo. Niestety...

Ale nie o tym mialo być. Zaczęłam pracę, więc automatycznie mój czas na realizację sesji zdjęciowych zmalał do trzech dni w tygodniu. Korzystając z pierwszych wolnych dni, umówiłam się na sesję z Violą - http://maxmodels.pl/velka.html . Wyszło jak wyszło, mam nadzieje, że dobrze. Choć, szczerze mówiąc, ja jestem z sesji bardzo zadowolona. Velka to miła dziewczyna i inteligentna, szybko załapała o co mi chodzi ;)


Zaczęłyśmy od zdjęć w Galerii Malta, bo gdy wyszłyśmy z WC akurat zaczeło lać... ;/ Deszcz - ok, ale na koniec sesji, żeby było ciekawiej!






A potem na Mostr św. Rocha poszłysmy...







a na koniec... pod most. Całe szczęscie nikt tam na nas nie czekał...