26 maja, Dzień Matki, a ja zamiast siedzieć w domu i sprzątać, żeby mamuśka miała wolne w pełni, pojechałam do Ogrodu Botanicznego i robiłam zdjęcia. Przy okazji poobserwowałam studentów AK ( arch. krajobrazu) i starałam się wczuć w to, co robią ( bo mam nadzieję, że niedługo sama w tym będę uczestniczyć).
Ciejka tez uciekła z domu na zdjęcia. Przy okazji w końcu się spotkałyśmy. Dobrze, ze przyjechała o tej 14, bo make-up zajął nam troszkę więcej czasu niż planowałyśmy ( spowodowane to było głównie naszym brakiem umiejętności i niesprecyzowanymi pomysłami, ale w końcu dałyśmy radę i wspólnymi siłami go zrobiłyśmy).
Sesja zajęła nam w sumie jakieś 1,5 godziny, nie więcej, bo weny nie było i brzuchy bolały, poza tym skwar straszny, a ja jechałam rozwozić dalej Cv.
Mam jednak nadzieję, ze efekty się spodobają, bo wg mnie wyszło nawet lepiej, niz się początkowo spodziewałam...
piątek, 29 maja 2009
poniedziałek, 25 maja 2009
Koniec matur = zamieszanie
W czwartek miałam ostatnią maturę ( nie martwcie się, zdałam, i to na 80% :D) i.. zaczęło się. W piątek jechałam do Olsztyna na absolutorium kuzynki, a po tym zostałam tam na studenckim pikniku wety ( weterynarię skończyła...). Oj się Monia cieszyła, 6 lat nauki, nieprzespanych nocy i w końcu jest panią doktor :)
W sobotę odsypiałam. A w niedzielę poszłam na derby Poznania. Co prawda, B-klaoswe, ale derby :D Poznań FC II zmierzyło się z Falconem Poznań. niestety, odnieśli porażkę...
Jak każdy wie, na początku musi być rozgrzewka ;)
Potem już można rozpocząć mecz...
... i walkę...
... i faule...
Ale koniec końców, i tak wszyscy się pogodzili ;)
Szkoda tylko, że PFC przegrało ... Braciszek by choć raz wracał zadowolony...
W sobotę odsypiałam. A w niedzielę poszłam na derby Poznania. Co prawda, B-klaoswe, ale derby :D Poznań FC II zmierzyło się z Falconem Poznań. niestety, odnieśli porażkę...
Jak każdy wie, na początku musi być rozgrzewka ;)
Potem już można rozpocząć mecz...
... i walkę...
... i faule...
Ale koniec końców, i tak wszyscy się pogodzili ;)
Szkoda tylko, że PFC przegrało ... Braciszek by choć raz wracał zadowolony...
sobota, 23 maja 2009
Futbolowe emocje
Puchar już mamy! Na Mistrza Polski czekamy! - takie hasła wykrzykiwaliśmy, kiedy po wygranym wtorkowym meczu opanowaliśmy Stary Rynek. Tak, tak - Puchar Polski należy do Lecha Poznań. Minutę temu zaczął się mecz Polonia- Lech ( jak na razie 0:0). W 15 sekundzie Lechia strzeliła gola Wiśle. Oh jak przyjemnie.. :D
poniedziałek, 18 maja 2009
Maturalnie
Wiecie co... Matura to bzdura, ale jednak człowiekowi zależy. Trochę się zawiodłam sama na sobie, ale ważne, że do przodu :)
W środę sesja, po raz pierwszy 2 osoby na raz. Zobaczymy jak to wyjdzie. Potem sesja w stylu hippie a w międzyczasie może jakiś mały reportaż... Pożyjemy, zobaczymy...
A tymczasem.. Jutro mecz - Lech - Ruch. Będzie się działo...
W środę sesja, po raz pierwszy 2 osoby na raz. Zobaczymy jak to wyjdzie. Potem sesja w stylu hippie a w międzyczasie może jakiś mały reportaż... Pożyjemy, zobaczymy...
A tymczasem.. Jutro mecz - Lech - Ruch. Będzie się działo...
wtorek, 12 maja 2009
Piasek i inni
Pisałam o koncercie.. No to teraz wam powiem, że śpiewali Velvet ( choć to było z playbacku wszystko..) i Piasek ( nie z playbacku). Mimo, że wolę troszkę inna muzyke,. poszłam. Za darmo to idę ;) A w dodatku nowa płyta Piaska wydaje się być znośna!
Odległość między miejscem gdzie siedziałam a sceną była za duża, by robić zdjęcia. Ale i tak je robiłam^^ I nawet kilka wyszło ostrych!
Zaczęło się od rąbania drewna. Strażacy się spisali, a na 2 metry bym nie weszła...
Potem weszła Velvet niby z zespolem, ale sama...
A na koniec weszła gwiazda... Zaczął od przeboju i na nim skonczył, tylko, że w innej aranżacji. Stwierdziłam, że facet ma klasę - po prostu robi to, co umie najlepeij i nie oszukuje ludzi playbackiem.
Odległość między miejscem gdzie siedziałam a sceną była za duża, by robić zdjęcia. Ale i tak je robiłam^^ I nawet kilka wyszło ostrych!
Zaczęło się od rąbania drewna. Strażacy się spisali, a na 2 metry bym nie weszła...
Potem weszła Velvet niby z zespolem, ale sama...
A na koniec weszła gwiazda... Zaczął od przeboju i na nim skonczył, tylko, że w innej aranżacji. Stwierdziłam, że facet ma klasę - po prostu robi to, co umie najlepeij i nie oszukuje ludzi playbackiem.
niedziela, 10 maja 2009
Wczoraj po raz pierwszy od kilkunastu dni nie uczyłam się i nie siedziałam w domu. Od 10 do 17 biegałam po Poznaniu, a wieczorem jeszcze pojechałam na koncert z okazji Dnia Strażaka. Ale o tym kiedy indziej...
O 11 na placu Trzech Krzyży rozpoczął się piknik akademicki. A kto tam był... Same szychy... Prezydent Poznania, co to nawet nie wie, że mówi się "Poznaniacy", a nie "poznańczycy" i Tusk co BORem się zasłaniał. O całym wydarzeniu dowiedziałam się dzięki dziewczynom z KG, toteż na nich skupiłam swoja uwagę...
Niedługo dam coś z koncertu, choć utrzymanie 300mm na czasie 1/100 jest nie lada wyczynem...
O 11 na placu Trzech Krzyży rozpoczął się piknik akademicki. A kto tam był... Same szychy... Prezydent Poznania, co to nawet nie wie, że mówi się "Poznaniacy", a nie "poznańczycy" i Tusk co BORem się zasłaniał. O całym wydarzeniu dowiedziałam się dzięki dziewczynom z KG, toteż na nich skupiłam swoja uwagę...
Niedługo dam coś z koncertu, choć utrzymanie 300mm na czasie 1/100 jest nie lada wyczynem...
środa, 6 maja 2009
Zuzanna
Trochę mnie nie było.. Wiecie - matura i te bzdety... Chwila wolnego od fotografii, ale nie na długo. W sobotę znowu sesja ;)
A tymczasem kilka ujęć z zaległej sesji z Zuzanną :)
Przerwa jednodniowa w maturach, trzeba nadgonić zaległości w zdjęciach ;)
A tymczasem kilka ujęć z zaległej sesji z Zuzanną :)
Od Zuzanna |
Od Zuzanna |
Od Zuzanna |
Od Zuzanna |
Od Zuzanna |
Od Zuzanna |
Przerwa jednodniowa w maturach, trzeba nadgonić zaległości w zdjęciach ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)